Typ tekstu: Książka
Autor: Bielecki Michał
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
co chodzi, panie kapitanie?
- Kapitan to był Sowa w telewizji, a ja byłem komisarzem.
- Wrócił pan do policji? - dopytywał się z przymilnym uśmieszkiem.
- Takich rzeczy się nie mówi - zgasiłem go. - Za szybko się roznoszą.
- A czym mogę panu służyć?
- Możesz mi postawić colę.
- Z przyjemnością. Wyskoczymy do "Białego Tygrysa"?
- Zgoda.
Władek wyjaśnił kolegom, że wróci za pół godziny, i ruszyliśmy przez skwerek z pomnikiem braterstwa broni.
Pub "Biały Tygrys" powstał jako przeciwwaga dla baru "Targowego", który był lokalem czwartej albo piątej kategorii z poprzedniej epoki, a więc zwykłą mordownią. W "Białym Tygrysie" meble nie były pomalowane brunatną farbą, stoliki miały blaty
co chodzi, panie kapitanie?<br>- Kapitan to był Sowa w telewizji, a ja byłem komisarzem.<br>- Wrócił pan do policji? - dopytywał się z przymilnym uśmieszkiem.<br>- Takich rzeczy się nie mówi - zgasiłem go. - Za szybko się roznoszą.<br>- A czym mogę panu służyć? &lt;page nr=34&gt;<br>- Możesz mi postawić colę.<br>- Z przyjemnością. Wyskoczymy do "Białego Tygrysa"?<br>- Zgoda.<br>Władek wyjaśnił kolegom, że wróci za pół godziny, i ruszyliśmy przez skwerek z pomnikiem braterstwa broni.<br>Pub "Biały Tygrys" powstał jako przeciwwaga dla baru "Targowego", który był lokalem czwartej albo piątej kategorii z poprzedniej epoki, a więc zwykłą mordownią. W "Białym Tygrysie" meble nie były pomalowane brunatną farbą, stoliki miały blaty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego