Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Turskiego to powinieneś znać, kiedyś był tak jak i my w PPS, ale potem zmądrzał i zapisał się do PPR. Naprawdę nazywa się Łęczycki, Franciszek Łęczycki.
Michał otworzył oczy. Franek! Pewno, że go znał - najpierw jeszcze gdy był szczeniakiem, Franek bywał w zakopiańskim schronisku dla działaczy spółdzielczości i lewicy - "Gospodzie Włóczęgów" i tam spotkali się po raz pierwszy, gdy matka poleciła mu zanieść jakieś papiery do poety Broniewskiego. Broniewskiego nie było, dokumenty zostawił pierwszej spotkanej osobie, nie zapomniawszy zapytać o jej nazwisko. To był właśnie Łęczycki. Potem chodzili razem po Tatrach, ale krótko, bo Franek - prawie od początku byli po imieniu
Turskiego to powinieneś znać, kiedyś był tak jak i my w PPS, ale potem zmądrzał i zapisał się do PPR. Naprawdę nazywa się Łęczycki, Franciszek Łęczycki.<br>Michał otworzył oczy. Franek! Pewno, że go znał - najpierw jeszcze gdy był szczeniakiem, Franek bywał w zakopiańskim schronisku dla działaczy spółdzielczości i lewicy - "Gospodzie Włóczęgów" i tam spotkali się po raz pierwszy, gdy matka poleciła mu zanieść jakieś papiery do poety Broniewskiego. Broniewskiego nie było, dokumenty zostawił pierwszej spotkanej osobie, nie zapomniawszy zapytać o jej nazwisko. To był właśnie Łęczycki. Potem chodzili razem po Tatrach, ale krótko, bo Franek - prawie od początku byli po imieniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego