a zarazem tak delikatny, że nie miało <br>się odwagi tego uczynić! <br><br>- Jak mogłaś przypuszczać, że pomyślę, <br>że on jest ze słoja! - szepnęłam w zachwycie. - Przecież <br>to jest dziecko elfów! <br><br>- Co to znaczy "dziecko elfów"? - zapytała <br>zdumiona Sabinka. <br><br>I okazało się, że nie wiedziała nic, ale to zupełnie <br>nic o elfach! <br><br>Wprawiło mnie to w ogromne zakłopotanie. Bo jakże <br>objaśnić komuś, co to są elfy, jeżeli przecież <br>wiadomo, że elfów naprawdę nie ma, że to jest tylko <br>taka bajka? Co innego, jeżeli tamten także wie i także <br>uważa, że "na niby" to jest prawda... A tak... może <br>cię po prostu wyśmiać. Ale