Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
mogły czuć bezpiecznie w swoich granicach, tylko mając w Kabulu posłusznego sobie władcę i tylko jeśli będzie się on odwoływał do wiary, a nie do solidarności narodowej. Afgańscy rewolucjoniści muzułmańscy, występujący przeciwko Daudowi i kwestionujący nawet wspólnotę etniczną jako sprzeczną z Koranem i opóźniającą cywilizacyjny postęp, wydawali się doskonałymi sojusznikami. Wspierając ich, można było zaszkodzić Daudowi, przestraszyć, odciągnąć jego myśli od podburzania Pasztunów, a w perspektywie, kto wie, może nawet zastąpić go jakimś spolegliwym mudżahedinem, który w Pakistanie będzie widział nie wroga, lecz życzliwego wierzyciela i wzór do naśladowania.
Ci, którzy gotowi byli spełnić te warunki, mogli liczyć na szczodrość pakistańskich
mogły czuć bezpiecznie w swoich granicach, tylko mając w Kabulu posłusznego sobie władcę i tylko jeśli będzie się on odwoływał do wiary, a nie do solidarności narodowej. Afgańscy rewolucjoniści muzułmańscy, występujący przeciwko Daudowi i kwestionujący nawet wspólnotę etniczną jako sprzeczną z Koranem i opóźniającą cywilizacyjny postęp, wydawali się doskonałymi sojusznikami. Wspierając ich, można było zaszkodzić Daudowi, przestraszyć, odciągnąć jego myśli od podburzania Pasztunów, a w perspektywie, kto wie, może nawet zastąpić go jakimś spolegliwym mudżahedinem, który w Pakistanie będzie widział nie wroga, lecz życzliwego wierzyciela i wzór do naśladowania.<br>Ci, którzy gotowi byli spełnić te warunki, mogli liczyć na szczodrość pakistańskich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego