Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
Róża, twoja wierna sługa.
...posłuchajcie, Władysiu i Kaziu, szczęśliwi synowie Michała, jak gra wasza matka szczęśliwa... Nic nie przemilczam, niczego nie kradnę, każda nuta brzmi jak pełnia księżycowa. Świadczcie za mną przed Bogiem, że nie skaleczyłam harmonii!
Orkiestra dźwięczała spoiście, wiolinowa melodia Róży płonęła po niej jak światło po falach. Wtem huk bolesny...
- Co to, co to? - Róża budziła się z jękiem. - Ach, nic, to serce huczy.
Chciała wstać - na piersi leżał ciężar nad siły. Wyciągnęła ręce, zaczęła spychać ze siebie okrutne brzemię.
- Łotrze! Adamie! Ty ze mną? Zachciało się wszystkiego ze mną?! Dobra harmonia!! Precz, precz!...
Otwarto drzwi, światło zabłysło
Róża, twoja wierna sługa.<br>...posłuchajcie, Władysiu i Kaziu, szczęśliwi synowie Michała, jak gra wasza matka szczęśliwa... Nic nie przemilczam, niczego nie kradnę, każda nuta brzmi jak pełnia księżycowa. Świadczcie za mną przed Bogiem, że nie skaleczyłam harmonii!<br>Orkiestra dźwięczała &lt;orig&gt;spoiście&lt;/&gt;, wiolinowa melodia Róży płonęła po niej jak światło po falach. Wtem huk bolesny...<br>- Co to, co to? - Róża budziła się z jękiem. - Ach, nic, to serce huczy.<br>Chciała wstać - na piersi leżał ciężar nad siły. Wyciągnęła ręce, zaczęła spychać ze siebie okrutne brzemię.<br>- Łotrze! Adamie! Ty ze mną? Zachciało się wszystkiego ze mną?! Dobra harmonia!! Precz, precz!...<br>&lt;page nr=199&gt; Otwarto drzwi, światło zabłysło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego