Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
wielokrotnych poszukiwań zaginionych turystów.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że odkąd istnieje Pogotowie, nie ma takiego roku, w którym ekipy nie wyruszałyby do akcji na ten szczyt. Oto - dla przykładu - fragmenty sprawozdania, jakie z sezonu letniego 1947 r. opublikował Tadeusz Pawłowski w "Taterniku": Tragiczny wypadek zdarzył się na Giewoncie 20 lipca. Wypadkowi uległ Julian W., uczeń z Rzeszowa, który idąc w towarzystwie dwu kolegów (ze Związku Walki Młodych), począł schodzić z grani Giewontu ku północy. Gdy stok zmienił się w urwisko, zdjął buty i oddalił się, by poszukać możliwości dalszego zejścia. Za chwilę runął w dół. Pogotowie rozpoczęło poszukiwania za zwłokami jeszcze
wielokrotnych poszukiwań zaginionych turystów.<br>Nie będzie przesadą stwierdzenie, że odkąd istnieje Pogotowie, nie ma takiego roku, w którym ekipy nie wyruszałyby do akcji na ten szczyt. Oto - dla przykładu - fragmenty sprawozdania, jakie z sezonu letniego 1947 r. opublikował Tadeusz Pawłowski w "Taterniku": Tragiczny wypadek zdarzył się na Giewoncie 20 lipca. Wypadkowi uległ Julian W., uczeń z Rzeszowa, który idąc w towarzystwie dwu kolegów (ze Związku Walki Młodych), począł schodzić z grani Giewontu ku północy. Gdy stok zmienił się w urwisko, zdjął buty i oddalił się, by poszukać możliwości dalszego zejścia. Za chwilę runął w dół. Pogotowie rozpoczęło poszukiwania za zwłokami jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego