coś, co w przyrodzie nie miało prawa się zdarzyć, a mianowicie hołubieni w Anglii Francuzi. W brytyjskiej prasie każda ich płyta (włącznie z tą) traktowana jest niemal jak urodziny królowej. Ale należy się chłopakom, bo w ich elektronicznym plumkaniu czuć taką muzyczną wyobraźnię, że tylko pozazdrościć.<br><br>FIOLKA<br>Fiolka<br>gat.: electrofolk<br><br>Wysmakowane połączenie nowych brzemień i bułgarskiego folkloru. Fiolka śpiewa - jak sama przynaje - niczym "bułgarska baba przy gotowaniu obiadu", czyli... znakomicie. O resztę, czyli sugestywne elektroniczne dźwięki zadbał basista Republiki, Leszek Biolik, no i wyszła z tego płyta, której naprawdę nie musimy się wstydzić nigdzie na świecie.<br><br><br>AEROSMITH<br>Just Push Play<br>gat