Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
ze swoim podopiecznym, Tomkiem Czubakiem i Pawłem Januszewskim, zwycięzcą biegu na 400 metrów przez płotki.
- Tomek i Paweł również mnie zrobili niezły kawał. To było podczas Pucharu Europy w Rzymie w 1994 roku. Mnie i sprinterowi Marcinowi Krzywańskiemu powiedzieli, że po dwóch najmłodszych z każdej reprezentacji zostanie przyjętych przez papieża. Wystroiliśmy się po to, aby Tomek i Paweł mogli nas sobie obejrzeć przed hotelem - wspomina Rysiukiewicz.
On najchętniej opowiada o kawałach, których padł ofiarą. Kiedyś poprosił Sebastiana Chmarę, halowego mistrza świata w wieloboju, o zrobienie zastrzyku z witamin. Spuścił spodnie, położył się, a Sebastian w tym czasie poszedł po kolegów. Najpierw
ze swoim podopiecznym, Tomkiem Czubakiem i Pawłem Januszewskim, zwycięzcą biegu na 400 metrów przez płotki.<br>- Tomek i Paweł również mnie zrobili niezły kawał. To było podczas Pucharu Europy w Rzymie w 1994 roku. Mnie i sprinterowi Marcinowi Krzywańskiemu powiedzieli, że po dwóch najmłodszych z każdej reprezentacji zostanie przyjętych przez papieża. Wystroiliśmy się po to, aby Tomek i Paweł mogli nas sobie obejrzeć przed hotelem - wspomina Rysiukiewicz.<br>On najchętniej opowiada o kawałach, których padł ofiarą. Kiedyś poprosił Sebastiana Chmarę, halowego mistrza świata w wieloboju, o zrobienie zastrzyku z witamin. Spuścił spodnie, położył się, a Sebastian w tym czasie poszedł po kolegów. Najpierw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego