Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
poczucie winy za jej zły humor po nocnym dyżurze, trudności w dzieleniu pokoju na wakacjach, perfekcjonizm powodujący, że najmniejsze niepowodzenie doprowadza do depresji, duże wymagania od (tylko) starszych przyjaciół i partnerów... Teraz wszystko stało się łatwiejsze, Wasz artykuł pozwolił mi zrozumieć, że to nie moja wina.
Ponadto, zgodnie z radą "Wyswataj przyjaciół", postanowiłam umówić przyjaciółkę z nowym znajomym i... wyswatałam sama siebie! A mój ukochany, po przeczytaniu Cosmo (prawie całego!), stwierdził, że "dopiero teraz widzi mnie jedynaczką". Oboje gorąco Was pozdrawiamy.
Ania z Warszawy


Drogie Cosmo!

Dlaczego ukazujecie się dopiero od roku? Dlaczego nie było Was, gdy ja oczekiwałam narodzin swojego
poczucie winy za jej zły humor po nocnym dyżurze, trudności w dzieleniu pokoju na wakacjach, perfekcjonizm powodujący, że najmniejsze niepowodzenie doprowadza do depresji, duże wymagania od (tylko) starszych przyjaciół i partnerów... Teraz wszystko stało się łatwiejsze, Wasz artykuł pozwolił mi zrozumieć, że to nie moja wina.<br>Ponadto, zgodnie z radą "Wyswataj przyjaciół", postanowiłam umówić przyjaciółkę z nowym znajomym i... wyswatałam sama siebie! A mój ukochany, po przeczytaniu Cosmo (prawie całego!), stwierdził, że "dopiero teraz widzi mnie jedynaczką". Oboje gorąco Was pozdrawiamy.<br>&lt;au&gt;Ania z Warszawy&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;Drogie Cosmo!&lt;/&gt;<br><br>Dlaczego ukazujecie się dopiero od roku? Dlaczego nie było Was, gdy ja oczekiwałam narodzin swojego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego