tym bardziej odsuwali się ode mnie. Niektóry nawet wytykali mnie palcami, ignorowali, mówili, że już nic ze mnie nie będzie.</><br><who1>Monika: Nie wiem, czy mam prawo cię o to pytać, ale dla mnie w życiu duchowym najważniejsza jest wiara w Boga.</><br><who2>Włodek: Od małego wychowywano mnie w głębokiej wierze katolickiej. Wzorem, autorytetem, najwyższą instancją był Bóg, a na drugim miejscu jego przedstawiciel na ziemi, czyli ksiądz. Wszystko, co dobre, miało sprowadzać się do przykazań Boskich i kościelnych. Przez długi czas żywiłem przekonanie, wpojone mi przez mamę i babcię, że moja wartość jako człowieka mierzona będzie tym, czy regularnie chodzę do kościoła