Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
robiła! I z dniem każdym straszliwszą robiła mi gębę!" Quo usque tandem, Catilina... Gimnazjalna lekcja łaciny nie poszła całkiem w las.
Gombrowicz lubi też dowodzić ostentacyjnie swej władzy nad językiem.
A jak ją lepiej udowodnić, niż zagarniając słowo cudze i wcielając je we własne. Tak zaś jest w Ferdydurke nieustannie. Z chwilą gdy mowa o tej czy innej postaci, zaraz jej słownictwo, wymowa czy składnia pojawia się w zdaniach narratora. "Już wieść się rozeszła między ludem.
Wiedzieli. Dziewczyny kuchenne musiały wygodoć parobkom" (F 232). To samo przydarzyło się przed chwilą słowom pańskim: "(...) Konstanty nawet nie dopuszczał myśli, by Miętus mógł być
robiła! I z dniem każdym straszliwszą robiła mi gębę!"&lt;/&gt; &lt;foreign&gt;Quo usque tandem, Catilina...&lt;/&gt; Gimnazjalna lekcja łaciny nie poszła całkiem w las.<br>Gombrowicz lubi też dowodzić ostentacyjnie swej władzy nad językiem.<br>A jak ją lepiej udowodnić, niż zagarniając słowo cudze i wcielając je we własne. Tak zaś jest w Ferdydurke nieustannie. Z chwilą gdy mowa o tej czy innej postaci, zaraz jej słownictwo, wymowa czy składnia pojawia się w zdaniach narratora. "Już wieść się rozeszła między ludem.<br>Wiedzieli. Dziewczyny kuchenne musiały wygodoć parobkom" (F 232). To samo przydarzyło się przed chwilą słowom pańskim: &lt;q&gt;"(...) Konstanty nawet nie dopuszczał myśli, by Miętus mógł być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego