poczuje pustkę w swoim sercu niezamieszkanym przez Boga, może zawsze zacząć śpiewać "Hare Kryszna" "and be happy", jak głosi napis na woreczku, który sam dokupił do różańca. <orig>Bhaktowie</> umieszczają w nim paciorki, wkładają tam rękę i przebierają nimi. Cicho powtarzają sobie pod nosem "Hare Kryszna, Hare Rama". I są <orig>happy</>.</><br><br><br><br><div><tit>Z POWROTEM W KALKUCIE</><br>Czuł się jak w domu. Kiedy wyszedł z dworca Howrah, zaczepia go taksiarz, który wiózł ich za pierwszym razem. Max uprzedza więc, że to kierowca płaci dziesięć rupii za parking. Wtedy Bengalczyk usiłował im wmówić, że to oni powinni zapłacić, i wkurzył się, kiedy tego nie zrobili. <br>Max