stosunku</><br>Aneta, lat 22 z woj. pomorskiego <br>Partner mój jest naprawdę szczodrze wyposażony. W głębi duszy uważa, że jestem szczęściarą, mając takiego kochanka jak on. Jest bardzo dumny ze swego skarbu i tak zresztą nazywa swój penis. Choć wydawałoby się, że inne kobiety powinny mi zazdrościć, naprawdę nie mają czego. Za każdym razem, gdy się kochamy, zastanawiam się, jak uniknąć rozsadzającego mnie bólu. Niestety, odczuwam go w większości pozycji. Miałam wcześniej doświadczenia seksualne i nigdy nie wiązało się to z tak nieprzyjemnymi doznaniami. Byłam u niejednego ginekologa i wiem, że budowę mam całkowicie prawidłową. Niestety, mój chłopak za bardzo skupia się na sobie