jest dolina Wachanu, wciśnięta między niedostępne, niebotyczne góry Pamiru, Hindukuszu i Karakorum, między Tadżykistanem, Afganistanem, Pakistanem i chińskim Turkiestanem. Miał się tam ponoć ukryć w dawnej supertajnej rosyjskiej bazie wojskowej, w której na wypadek globalnej wojny atomowej Kreml zamierzał umieścić międzykontynentalne rakiety balistyczne, mogące zadać wrogowi "trzecie uderzenie". Sprzymierzony z Zachodem Pakistan podnosił nawet alarm, że w podzięce za wojskowe poparcie Moskwy komunistyczny reżim w Kabulu zgodził się oddać Rosjanom dolinę Wachanu na własność.<br>O tajemniczej, porzuconej przez Rosjan bazie wśród gór opowiedzieli Osamie Kirgizi i Kazachowie, którzy przyjechali do Afganistanu, by przystać do jego oddziałów i przeszkolić się w partyzanckim