Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
już swoje, ale czekało ich jeszcze kazanie od pani Lichoniowej. Najgorsze było to, że musieli zachować tajemnicę i nie potrafili przedstawić niczego na swoje usprawiedliwienie. No trudno -dorośli i tak nie zrozumieliby młodych detektywów. Dla nich to zapewne zabawa! Sprób9waliby sami posiedzieć godzinę na zamku wśród ciemności i potępieńczych jęków!
Zagłębiony w myślach Paragon zatrzymał się nad brzegiem. Pod trampkami zaszeleścił sypki piasek. Woda stała spokojnie jak zakrzepła. Tylko daleko, na środku jeziora, srebrzyła się drobnymi zmarszczkami. Przy brzegu była tak przejrzysta, że chłopiec widział dokładnie ławicę małych rybek podpływających pod sitowie. Spoza sitowia wypłynęła para perkozów. Jeden z ptaków, ujrzawszy
już swoje, ale czekało ich jeszcze kazanie od pani Lichoniowej. Najgorsze było to, że musieli zachować tajemnicę i nie potrafili przedstawić niczego na swoje usprawiedliwienie. No trudno -dorośli i tak nie zrozumieliby młodych detektywów. Dla nich to zapewne zabawa! Sprób9waliby sami posiedzieć godzinę na zamku wśród ciemności i potępieńczych jęków!<br>Zagłębiony w myślach Paragon zatrzymał się nad brzegiem. Pod trampkami zaszeleścił sypki piasek. Woda stała spokojnie jak zakrzepła. Tylko daleko, na środku jeziora, srebrzyła się drobnymi zmarszczkami. Przy brzegu była tak przejrzysta, że chłopiec widział dokładnie ławicę małych rybek podpływających pod sitowie. Spoza sitowia wypłynęła para perkozów. Jeden z ptaków, ujrzawszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego