Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
niego, ale Sumczak odwrócił się na bok, nogą wierzgnął i zamarł.
Huknęło po całej fabryce. Zbiegli się ludzie, oglądali trupa z płochliwie chciwym przerażeniem, a Kępiński wołał, że tam na progu leży jeszcze Gąbiński, że Gąbiński zabił Sumczaka i siebie.
- Może są tylko potrąceni?
- Może da się uratować? Do szpitala!
Zajechała platforma, ta ciemnoburaczkowa, z której przemawiano na wiecu.
Gdy kładli ich na deski po węglu, przypomniały się słowa Wasilewskiego z tej samej platformy: "Nie Udałek, nie Sumczak, ale ustrój"... I Szczęsny pojął, że Sumczak zginął jak żył - za kogoś, w zastępstwie. A on, Szczęsny, mógłby leżeć tak samo jak Gąbiński
niego, ale Sumczak odwrócił się na bok, nogą wierzgnął i zamarł.<br>Huknęło po całej fabryce. Zbiegli się ludzie, oglądali trupa z płochliwie chciwym przerażeniem, a Kępiński wołał, że tam na progu leży jeszcze Gąbiński, że Gąbiński zabił Sumczaka i siebie.<br>- Może są tylko potrąceni?<br>- Może da się uratować? Do szpitala!<br>Zajechała platforma, ta ciemnoburaczkowa, z której przemawiano na wiecu.<br>Gdy kładli ich na deski po węglu, przypomniały się słowa Wasilewskiego z tej samej platformy: "Nie Udałek, nie Sumczak, ale ustrój"... I Szczęsny pojął, że Sumczak zginął jak żył - za kogoś, w zastępstwie. A on, Szczęsny, mógłby leżeć tak samo jak Gąbiński
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego