Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
Śniegocki jednak podszedł i zapytał:
- A tyś kto? - Żołnierz.
- Żołnierz... A ja myślałem, żeś generał!
- Przywidziało się panu porucznikowi w zamroczeniu. - Jak śmiesz, chamie, tak... do inspekcyjnego!
- Przepraszam, nie wiedziałem. A mnie proszę nie tykać, w proszę mówić per wy.
- Ja cię, generała... - bełkotał Śniegocki. - W zamroczeniu, powiada!... ja cię...
Zamachnął się szablą, ale Leon przysiadł. Klinga śmignęła mu nad głową, dał więc nura w krzaki, uciekł na drugi brzeg rzeczki, tam przeleżał, aż się porucznik wykrzyczał i poczłapał dalej.
Nazajutrz, w drodze na poligon, Śniegocki przyłączył się do Pawłowskiego. Wzięli się pod ręce i szli rozmawiając, a tuż za nimi
Śniegocki jednak podszedł i zapytał: &lt;page nr=179&gt; <br>- A tyś kto? - Żołnierz.<br>- Żołnierz... A ja myślałem, żeś generał!<br>- Przywidziało się panu porucznikowi w zamroczeniu. - Jak śmiesz, chamie, tak... do inspekcyjnego!<br>- Przepraszam, nie wiedziałem. A mnie proszę nie tykać, w proszę mówić per wy.<br>- Ja cię, generała... - bełkotał Śniegocki. - W zamroczeniu, powiada!... ja cię...<br>Zamachnął się szablą, ale Leon przysiadł. Klinga śmignęła mu nad głową, dał więc nura w krzaki, uciekł na drugi brzeg rzeczki, tam przeleżał, aż się porucznik wykrzyczał i poczłapał dalej.<br>Nazajutrz, w drodze na poligon, Śniegocki przyłączył się do Pawłowskiego. Wzięli się pod ręce i szli rozmawiając, a tuż za nimi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego