Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
się przez ogrody za rektoratem - między drzewami parku, otaczającego Pałac Kazimierzowski, można było w miarę wygodnie przedostać się nad Wisłę.
Późnym popołudniem było w Alei Róż posiedzenie Okręgowego Zarządu Studenckiego ZMS. Wyszliśmy razem w kilka osób na Oboźną z zamiarem spaceru w stronę Alej Ujazdowskich, bo autobusy oczywiście nie jeździły. Zamieszki trwały, choć już na mniejszą skalę. Zatrzymaliśmy się z grupą przechodniów w okolicach ulicy Kopernika, obserwując jak kilku mundurowych milicjantów bije leżącego na jezdni dwudziestoletniego może chłopaka.
- Zostawcie go, bandyci - wrzasnął starszy mężczyzna obok mnie. W tej samej chwili dwóch innych, stojących w naszej grupce "przechodniów" wyciągnęło spod płaszczy czarne
się przez ogrody za rektoratem - między drzewami parku, otaczającego Pałac Kazimierzowski, można było w miarę wygodnie przedostać się nad Wisłę.<br>Późnym popołudniem było w Alei Róż posiedzenie Okręgowego Zarządu Studenckiego ZMS. Wyszliśmy razem w kilka osób na Oboźną z zamiarem spaceru w stronę Alej Ujazdowskich, bo autobusy oczywiście nie jeździły. Zamieszki trwały, choć już na mniejszą skalę. Zatrzymaliśmy się z grupą przechodniów w okolicach ulicy Kopernika, obserwując jak kilku mundurowych milicjantów bije leżącego na jezdni dwudziestoletniego może chłopaka.<br>- Zostawcie go, bandyci - wrzasnął starszy mężczyzna obok mnie. W tej samej chwili dwóch innych, stojących w naszej grupce "przechodniów" wyciągnęło spod płaszczy czarne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego