dopiero. Nie łudź się, że tak zawsze będzie. I nie ufaj zbytnio swym siłom.<br>- O, wiem - odparł Maciuś - że to trudno.<br>I powiedział, ile pracuje, ile nocy nie spał, ile razy jadł zimny obiad.<br>- Najgorsze, że nie mam własnego portu - żalił się Maciuś. - I robią mi trudności z przewożeniem złota.<br>Zamyślił się smutny król i powiedział:<br>- Wiesz, Maciusiu, ja myślę, że stary król dałby ci jeden ze swoich portów.<br>- Ach, gdzież znowu. Syn mu na to nie pozwoli.<br>- A ja myślę, że pozwoli.<br>- Ależ on mnie nienawidzi. Zazdrości mi, podejrzewa. Obrażony jest - no, wszystko.<br>- Tak, to prawda, wszystko prawda. Ale mimo