Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
w pokoju Gorczyca odłożył słuchawkę.
Skowroński zamyślił się. Dzień wyraźnie mu się nie układał. Najpierw ta sprawa z Alicją i przyjazd męża, o którym prawie już zapomniał, teraz znowu ostry, nie znoszący sprzeciwu głos Stefana. Wzruszył ramionami i skierował się ku drzwiom.
Gorczycę zastał już ubranego, w towarzystwie dwóch mężczyzn. Zanim zdążył się przywitać, Stefan wskazał mu brzeg tapczanu i od razu przystąpił do rzeczy.
- Potrzebuję natychmiast pięćdziesięciu tysięcy. Mam pewne ekstra wydatki - wskazał na milczących mężczyzn. którzy nie przejawiali najmniejszego zainteresowania
osobą Skowrońskiego i tematem rozmowy.
- Pięćdziesiąt? - zdziwił się Skowroński. - Nie mam tyle.
- A ile masz? ,
- Nie wiem, może dwadzieścia
w pokoju Gorczyca odłożył słuchawkę.<br>Skowroński zamyślił się. Dzień wyraźnie mu się nie układał. Najpierw ta sprawa z Alicją i przyjazd męża, o którym prawie już zapomniał, teraz znowu ostry, nie znoszący sprzeciwu głos Stefana. Wzruszył ramionami i skierował się ku drzwiom.<br>Gorczycę zastał już ubranego, w towarzystwie dwóch mężczyzn. Zanim zdążył się przywitać, Stefan wskazał mu brzeg tapczanu i od razu przystąpił do rzeczy.<br>- Potrzebuję natychmiast pięćdziesięciu tysięcy. Mam pewne ekstra wydatki - wskazał na milczących mężczyzn. którzy nie przejawiali najmniejszego zainteresowania &lt;page nr= 31&gt;<br>osobą Skowrońskiego i tematem rozmowy.<br>- Pięćdziesiąt? - zdziwił się Skowroński. - Nie mam tyle.<br>- A ile masz? ,<br>- Nie wiem, może dwadzieścia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego