i ja nie pragnęłam rozgłosu, poczułam się jak wywłoka. Nagle zdałam sobie sprawę, jak mnie postrzegał - jak puszczalską, z którą można się bezpiecznie zabawić po kilku kieliszkach wina.<br>Kilka miesięcy później Paulina zmieniła pracę i przez cały rok starała się zapomnieć o nieprzyjemnym epizodzie.<br><br><tit>Gwiazdka jest tylko raz w roku</><br><br> - Zanim nadeszło kolejne Boże Narodzenie, skok w bok z Jeremim zaczął mi się jawić w innym świetle, zwłaszcza wtedy, gdy kłóciłam się z Marcinem - wyznaje Paulina. - Przestały mnie gnębić wyrzuty sumienia, wspominałam, ile przyjemności dostarczyła mi tamta noc, zapomniałam, jak czułam się wykorzystana. Kiedy nadeszła następna gwiazdkowa gorączka, znowu byłam podekscytowana