Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
Sekretarz lekko się skrzywił. Powiedział, że lepiej by było, gdyby poręczył za niego ktoś liczący się z komitetu.
- Z jakiego komitetu? - spytał naiwnie Tadeusz.
- Partii.
- Nie należę do partii - odparł.
- Można nie należeć, a poręczenie dostać - powiedział chytrze sekretarz. - Wtedy ja byłbym kryty.
- Przed kim?
- Przed swoim sumieniem na przykład.
Zapadła cisza.
- A jeżeli to poręczenie z komitetu nie wchodzi w grę, sprawa dzierżawy automatycznie upada? - spytała Ewelina.
- No... nie jest powiedziane, ale... to już na moje ryzyko...
Nagle Ewelina zorientowała się, że sekretarz przymawia się o łapówkę i że bez niej chyba się nie obędzie. Nie wiedziała tylko, jak podsunąć
Sekretarz lekko się skrzywił. Powiedział, że lepiej by było, gdyby poręczył za niego ktoś liczący się z komitetu. <br>- Z jakiego komitetu? - spytał naiwnie Tadeusz.<br>- Partii. <br>- Nie należę do partii - odparł. <br>- Można nie należeć, a poręczenie dostać - powiedział chytrze sekretarz. - Wtedy ja byłbym kryty. <br>- Przed kim? <br>- Przed swoim sumieniem na przykład. <br>Zapadła cisza. <br>- A jeżeli to poręczenie z komitetu nie wchodzi w grę, sprawa dzierżawy automatycznie upada? - spytała Ewelina. <br>- No... nie jest powiedziane, ale... to już na moje ryzyko... <br>Nagle Ewelina zorientowała się, że sekretarz przymawia się o łapówkę i że bez niej chyba się nie obędzie. Nie wiedziała tylko, jak podsunąć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego