mamy szansę wygrać? Chyba nie. Ale mimo to, jakże fantastyczne jest, że dowiaduje się o nas świat. To nie są zmarnowane pieniądze. Sam, jak byłem radnym Krakowa, głosowałem za olimpiadą. Uważam, że organizacja takiej imprezy nie musi niszczyć środowiska. Dzisiaj pewnie nie wygramy, ale w 2010 mamy ogromną szansę.<br>Anna Zaręba - współwłaścicielka piekarni w Zakopanem - Jestem za olimpiadą. Myślę, że nas wybiorą, a jeśli nie, to trzeba walczyć dalej.<br>Jerzy Meysztowicz - wicewojewoda krakowski - Od początku byłem zwolennikiem tej idei. Rozwój Zakopanego i regionu, który za tym idzie, jest nie bez znaczenia. Szanse w Seulu oceniam na jakieś 30%. Może kiedyś w