Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
sądzie.
On:
- Ale w sądzie niższej instancji. Jutro będzie kilka spraw o przynależność do tajnych związków. W tym bardzo trudno się połapać. Mało jest w Hongkongu ludzi, którzy by na ten temat mogli powiedzieć coś doprawdy rzeczowego.
Samochodem wyjeżdżamy z Kaulun, pnąc się stromą szosą, wiodącą na góry otaczające miasto. Zbaczamy z głównego szlaku, aby zatrzymać się na płaskiej platformie, z której jak na dłoni widać całe miasto. Oparci o rozgrzaną maskę silnika, stoimy urzeczeni widokiem. W tym oświetlonym mrowisku zaczynam już rozróżniać kontury znajomych ulic i placów. Miasto, które jeszcze przed tygodniem było dla mnie jakimś pojęciem geograficznym, teraz wydaje
sądzie.<br> On:<br> - Ale w sądzie niższej instancji. Jutro będzie kilka spraw o przynależność do tajnych związków. W tym bardzo trudno się połapać. Mało jest w Hongkongu ludzi, którzy by na ten temat mogli powiedzieć coś doprawdy rzeczowego.<br> Samochodem wyjeżdżamy z Kaulun, pnąc się stromą szosą, wiodącą na góry otaczające miasto. Zbaczamy z głównego szlaku, aby zatrzymać się na płaskiej platformie, z której jak na dłoni widać całe miasto. Oparci o rozgrzaną maskę silnika, stoimy urzeczeni widokiem. W tym oświetlonym mrowisku zaczynam już rozróżniać kontury znajomych ulic i placów. Miasto, które jeszcze przed tygodniem było dla mnie jakimś pojęciem geograficznym, teraz wydaje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego