Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
Mock kiwnął na Wirtha i Zupitzę i zostawił Mitzi samą ze swoimi wyrzutami sumienia. Uczucie nudy ustąpiło. Rozpierała go duma z posiadania sprawnego imadła, któremu nie oparł się nikt: ani Urbanek, ani Mitzi, ani kiedyś przed laty Wirth i Zupitza, którzy bez słowa towarzyszyli mu teraz podczas tej knajpianej odysei. Zbiegając po schodach, zobaczył wystraszoną twarz Urbanka. Zwolnił. Każdy gwałtowny ruch przypominał mu o kaczce zalewanej wódką. Uświadomił sobie, że tylko jedna osoba oparła się działaniu imadła, że tylko jedna osoba nie mogła znaleźć dla siebie miejsca w jego uporządkowanym pedantycznie świecie.
- Masz to kakao? - zapytał Wirtha.
- Tak - usłyszał w odpowiedzi
Mock kiwnął na Wirtha i Zupitzę i zostawił Mitzi samą ze swoimi wyrzutami sumienia. Uczucie nudy ustąpiło. Rozpierała go duma z posiadania sprawnego imadła, któremu nie oparł się nikt: ani Urbanek, ani Mitzi, ani kiedyś przed laty Wirth i Zupitza, którzy bez słowa towarzyszyli mu teraz podczas tej knajpianej odysei. Zbiegając po schodach, zobaczył wystraszoną twarz Urbanka. Zwolnił. Każdy gwałtowny ruch przypominał mu o kaczce zalewanej wódką. Uświadomił sobie, że tylko jedna osoba oparła się działaniu imadła, że tylko jedna osoba nie mogła znaleźć dla siebie miejsca w jego uporządkowanym pedantycznie świecie.<br>- Masz to kakao? - zapytał Wirtha.<br>- Tak - usłyszał w odpowiedzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego