Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
Droga wiodła wśród gór. Spartakus nie pozwolił jechać dolinami ze względu na niebezpieczeństwo napaści Rzymian. Szli tymi samymi przełęczami, natrafiali na wygasłe ogniska, ogryzione kości, ślady postojów koni. W miarę zwiększania się odległości między armią a obozem, zacierały się te ślady i trzeba było nieraz mozolnie i długo ich szukać. Zboczenie z drogi mogło mieć fatalne następstwa. Kobiety i dzieci szczególnie odczuwały uciążliwość drogi. Z utęsknieniem oczekiwano, kiedy wreszcie znowu znajdą się pod osłoną żelaznej armii powstańczej.
Któregoś ciepłego i rozsłonecznionego południa, zwiastującego już rychłe nadejście wiosny, przyjechał goniec od Spartakusa przywożąc wiadomości i listy dla rodzin.
Arsinoe bez tchu pobiegła
Droga wiodła wśród gór. Spartakus nie pozwolił jechać dolinami ze względu na niebezpieczeństwo napaści Rzymian. Szli tymi samymi przełęczami, natrafiali na wygasłe ogniska, ogryzione kości, ślady postojów koni. W miarę zwiększania się odległości między armią a obozem, zacierały się te ślady i trzeba było nieraz mozolnie i długo ich szukać. Zboczenie z drogi mogło mieć fatalne następstwa. Kobiety i dzieci szczególnie odczuwały uciążliwość drogi. Z utęsknieniem oczekiwano, kiedy wreszcie znowu znajdą się pod osłoną żelaznej armii powstańczej.<br>Któregoś ciepłego i rozsłonecznionego południa, zwiastującego już rychłe nadejście wiosny, przyjechał goniec od Spartakusa przywożąc wiadomości i listy dla rodzin.<br>Arsinoe bez tchu pobiegła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego