Poprosiłem, żeby się tym nie kłopotał, ponieważ chętnie nadal będę mieszkał w "Wandzie". Na to Campilli odparł, że z tego, co słyszał, pensjonat jest bardzo biedny i smutny. Na to odrzekłem, że właśnie z tego powodu nieprzyjemnie byłoby mi się wyprowadzać, robiąc w ten sposób zawód ludziom, którym było ciężko.<br>- Zbytek delikatności! - skrzywił się Campilli. Nie możesz psuć sobie pobytu w Rzymie takimi względami. Nie zaglądam do niczyjej kieszeni, ale wiem od żony, że tak czy inaczej wiążą oni jakoś koniec z końcem. Pani Rogulska zarabia trochę dentystyką w pewnym ambulatorium prowadzonym przez siostrzyczki, jej brat zarabia turystyką pracując dla różnych