Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 23.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Całość ogradzają siatką i jest parking! Jeden wielki, strzeżony całodobowo. Kto będzie chciał załatwić sprawy w centralnej części Warszawy, ten zaparkuje na parkingu ekskluzywnym, w miejscu, które niegdyś nazywano Placem Zamkowym. Najdrożej będzie pod kolumną Zygmunta. Ona zostanie dla turystów, którzy być może czasami się pojawią w parkingowej stolicy Europy. Zdegenerowane grupki ostatnich pieszych będą obserwowane przez straż miejską. Pieszy, który przechodząc przez ulicę, zderzy się z samochodem, zobowiązany będzie do pokrycia strat wynikających z ubytków w lakierze auta. Jeśli przeżyje - to pokryje! Koniec! To niemożliwe! Wizja absurdalna! Nie urzeczywistni się z całą pewnością. Ale postraszyć można...
Jan Jakub Należyty


Brahma
Całość ogradzają siatką i jest parking! Jeden wielki, strzeżony całodobowo. Kto będzie chciał załatwić sprawy w centralnej części Warszawy, ten zaparkuje na parkingu ekskluzywnym, w miejscu, które niegdyś nazywano Placem Zamkowym. Najdrożej będzie pod kolumną Zygmunta. Ona zostanie dla turystów, którzy być może czasami się pojawią w parkingowej stolicy Europy. Zdegenerowane grupki ostatnich pieszych będą obserwowane przez straż miejską. Pieszy, który przechodząc przez ulicę, zderzy się z samochodem, zobowiązany będzie do pokrycia strat wynikających z ubytków w lakierze auta. Jeśli przeżyje - to pokryje! Koniec! To niemożliwe! Wizja absurdalna! Nie urzeczywistni się z całą pewnością. Ale postraszyć można...<br>&lt;au&gt; Jan Jakub Należyty&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt; Brahma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego