międzyludzkich społeczności komunalnego szpitala. Przegląda się także w sytuacji pisarza-narratora, który znalazł się w szpitalu może dlatego, że miał autentyczną zapaść, może dlatego, że doznał szoku w wyniku "zapaści" kraju, a może dlatego, że był poważnie zagrożony aresztowaniem i należało go ukryć. Gdzież tu uproszczenia, które znamionowałoby społecznikowski gest? Zdradza je, między innymi, odnalezienie w owej szpitalnej metaforze niepewnej nadziei wyjścia z choroby zbiorowości.<br> Uosabia ją dziewczyna, jakby wyjęta z patriotycznej tradycji literackiej i ikonograficznej. Jest śmiertelnie chora, ale mężnie poddaje się operacji, która może jeszcze ją uratuje...<br> Pisarze poświęcający część swoich literackich ambicji i możliwości na rzecz zaspakajania domniemanych