wynajęty lokal. Na zapleczu apteki miały pokój z kuchnią. Po latach tułaczki własny dach nad głowa. Ale szczęście trwało krótko: w 1950 roku aptekę, z takim trudem zorganizowaną, upaństwowiono.<br> Po latach o własnej aptece zamarzyły: córka i wnuczki. W 1991 roku znowu pożyczki, jedna,, druga, trzecia i p. Danuta Łasińska-Żelazek razem z córką Irena wykupiły aptekę ongiś noszącą numer 134, przy ulicy Generalskiej(dziś Podskarbińska), gdzie dotychczas pracowały.<br> Maria i Jolanta, obie jeszcze na urlopach wychowawczych, o niczym innym nie myślą tylko o tym, by dołączyć do mamy i siostry. Lada dzień zrobi to Maria, nieco później Jolanta.<br> Trzy białe