wiedzieli jak naprawdę było, i by wyciągali właściwe wnioski.<br> Garliński: Będąc historykiem korzystam z Zeszytów bardzo często i cenię w nich odwagę publikowania materiałów niepopularnych. Jeżeli ma się publikować nieprawdę lub przyjemnie brzmiące slogany, to lepiej milczeć. Przeciętny Polak jest wychowany na legendach z czasów wojny. W okresie niepodległości, Boy-Żeleński, przy wielkich oporach odbiorców, próbował tłumaczyć, że nasza historia jest pełna mitów. W walkach z Turkami zawsze &lt;orig&gt;"pohańców"&lt;/&gt; było 100 tysięcy, a naszych 10 razy mniej, ale zawsze zwyciężaliśmy. To samo dotyczy historii najnowszej.<br> Giedroyć: Tak, i dlatego należy publikować takie książki jak Wileński matecznik Bronisława Krzyżanowskiego, który przedstawia jak