wino, piwo i kwas, wódki nie miała prawa sprzedawać. Ktoś doniósł, przyszedł Rosjanin i znalazł litrówkę pod ladą. Aha, wódkę sprzedajesz! - zawołał. Mama trzasnęła litrówką o ziemię i rozdeptała ją - udowodnij!<br><br>Chodziliśmy do szkoły jak przedtem, ja na Wełniance, a Misza i Żenia w Rożyszczu, ale uczyliśmy się rosyjskiego. Do Żeni zalecał się jej nauczyciel. Była podobna do mamy. Włosy miała tak gęste i długie, że gdy rozpuściła, mogła się cała zasłonić. Robiła mi straszne awantury, kiedy jej zaglądałam do książek. Bo ona czytała takie rzeczy, jak Kleopatra. Harry uczył się w Kowlu, miał zostać lekarzem. Kiedy Rosjanie uciekali, Harry i