Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
ginęła w lesie.
Pojechałem śladem forda przez połamane krzaki i stanąłem na drodze obok niego. Fryderyk uchylił okna, rozkazująco zawołał do mnie:
- Niech pan jedzie w lewo, a ja w prawo! Nie wiadomo przecież, w którą stronę uciekł ten łajdak!
Nawet nie zdążyłem zapytać: "A właściwie, dlaczego my go ścigamy?" Zenobia otworzyła drzwiczki wehikułu i w biegu wskoczyła do forda. Odjechali drogą w prawo i zniknęli między drzewami .
Zrobiłem obrót kierownicą i pojechałem w lewo; rozglądając się na wszystkie strony.
Znajdowałem się w rzadkim sosnowym lesie, nikt nie mógł się tu skryć przed moim wzrokiem. Nie upłynęło kilka minut, gdy zobaczyłem
ginęła w lesie.<br>Pojechałem śladem forda przez połamane krzaki i stanąłem na drodze obok niego. Fryderyk uchylił okna, rozkazująco zawołał do mnie:<br>- Niech pan jedzie w lewo, a ja w prawo! Nie wiadomo przecież, w którą stronę uciekł ten łajdak!<br>Nawet nie zdążyłem zapytać: "A właściwie, dlaczego my go ścigamy?" Zenobia otworzyła drzwiczki wehikułu i w biegu wskoczyła do forda. Odjechali drogą w prawo i zniknęli między drzewami &lt;page nr=141&gt;.<br>Zrobiłem obrót kierownicą i pojechałem w lewo; rozglądając się na wszystkie strony.<br>Znajdowałem się w rzadkim sosnowym lesie, nikt nie mógł się tu skryć przed moim wzrokiem. Nie upłynęło kilka minut, gdy zobaczyłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego