Podhalu - (ciąg dalszy z "TP" nr 6/99)</tit><br><br>Pewnego dnia obudzili nas chłopcy sąsiada - Poćcie snami na Krzeptówki, powiesili Wacka na smreku. Wybiegłyśmy przed dom. Na przeciwległym stoku, przy drodze z Krzeptówek do sanatorium Dłuskich (dziś WDW) stał wysoki smrek, a wokół niego, na bieli śniegu gromada ciemnych ludzkich postaci. Zewsząd biegli ludzie ciekawi niecodziennego widowiska. Oczywiście, nie poszłyśmy. Był to jednak sygnał, że Niemcy stracili już kontrolę nad krajem i ludźmi, skoro partyzanci mogli ot tak, po prostu przyjść nocą do domu Wacka Krzeptowskiego, wyprowadzić go z chałupy i powiesić, nie obawiając się odwetu. Istotnie, żadnej akcji odwetowej, żadnych zakładników