do powiedzenia, Regis III była w ich zasięgu, może chcieli ją kolonizować, kiedy ich astrofizycy przepowiedzieli przemianę Słońca w Nową... to była może dla nich ostatnia nadzieja. Gdybyśmy byli w takiej sytuacji, oczywiście walczylibyśmy, rozbijalibyśmy ten czarny krystaliczny pomiot, ale tak?... W odległości parseka od Bazy, z kolei oddalonej od Ziemi o tyle lat świetlnych, w <page nr=155> imię czego my tu właściwie stoimy, tracąc ludzi, dlaczego nocami stratedzy szukają najlepszej metody anihilacyjnej, przecież o zemście nie może być nawet mowy...<br>Gdyby Horpach stał przed nim, powiedziałby mu w tej chwili wszystko. Jaki śmieszny i szaleńczy zarazem jest ten "podbój za największą cenę