wybrałeś, nie wiedząc dla kogo,<br>Zawszeć będę pamiętną i drogą.<br><br>Jestem śmiercią twej matki, co w chacie<br>Uśmiechnięta czeka teraz na cię.</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>STRÓJ</><br><br> Miała w sadzie strój bogaty,<br> Malowany w różne światy,<br> Że gdy w nim się zapodziała,<br> Nie wędrując - wędrowała.<br> Strój koloru murawego, <br> A odcienia złocistego -<br> Murawego - dla murawy,<br> Złocistego - dla zabawy.<br><br>Zbiegło się na te dziwy aż stu płanetników,<br>Otoczyli ją kołem, nie szczędząc okrzyków.<br><br>Podawali ją sobie z rąk do rąk, jak czarę:<br>"Pójmy duszę tym miodem, co ma oczy kare!''<br><br>Podawali ją sobie z ust do ust na zmiany:<br>"Słodko wargą potłoczyć taki krzew różany!''<br><br>Porywali ją