Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
pozew przyjmując, że jego zachowanie podczas śledztwa uprawniało prokuraturę do podjęcia decyzji o długotrwałym aresztowaniu.
A jednak prawie dwa lata siedział za kratami przez okrutną pomyłkę wymiaru sprawiedliwości, to nie ulega teraz wątpliwości i - jak twierdzi wielu prawników - wymaga rekompensaty moralnej i materialnej. Tej rekompensaty Janusz R., niestety, nie doczekał. Zmarł na dwa tygodnie przed pierwszą rozprawą sądową.

***

Dariusz T. pochodzi z nieszczęśliwej rodziny. Dzieciństwo spędzał w Uchaniach. Ojciec brutal bił dzieci i żonę, którą raz nawet chciał udusić. Dziesięcioletni brat Darka nie wytrzymał tej atmosfery i powiesił się. Ojciec w napadzie szału próbował podpalić dom, wreszcie porzucił rodzinę i wyjechał
pozew przyjmując, że jego zachowanie podczas śledztwa uprawniało prokuraturę do podjęcia decyzji o długotrwałym aresztowaniu.<br>A jednak prawie dwa lata siedział za kratami przez okrutną pomyłkę wymiaru sprawiedliwości, to nie ulega teraz wątpliwości i - jak twierdzi wielu prawników - wymaga rekompensaty moralnej i materialnej. Tej rekompensaty Janusz R., niestety, nie doczekał. Zmarł na dwa tygodnie przed pierwszą rozprawą sądową.<br><br>***<br><br>Dariusz T. pochodzi z nieszczęśliwej rodziny. Dzieciństwo spędzał w Uchaniach. Ojciec brutal bił dzieci i żonę, którą raz nawet chciał udusić. Dziesięcioletni brat Darka nie wytrzymał tej atmosfery i powiesił się. Ojciec w napadzie szału próbował podpalić dom, wreszcie porzucił rodzinę i wyjechał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego