bez liku,<br>Zawiozę cię, młodziku,<br>Do Afryki, do Azji,<br>Nie zbraknie mi fantazji.<br>Podróże i odkrycia<br>To pasja mego życia,<br>Mam przygód wieczny głód.<br>Załoga! Kurs na Wschód!"<br><br><br><br>II<br><br>W noc na świętego Freta<br>Ruszyła więc korweta.<br>Wiatr dął w rozpięte żagle,<br>Wtem sztorm się zerwał nagle,<br>Bałwany wokół wrzały<br>Zmywając pokład cały,<br>A żywioł huczał, wył,<br>Aż zbrakło wszystkim sił.<br><br>Majtkowie po "Ariadnie"<br>Miotali się bezładnie,<br>Drżały im z trwogi łydki<br>I klęli w sposób brzydki.<br>Kapitan łypał białkiem<br>I głowę stracił całkiem,<br>A sternik - stary Szwed<br>Do swej kajuty zszedł.<br><br>Kapitan splunął w morze,<br>Pogroził majtkom nożem<br>I chwili