Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
dzwonić w przyszłości, gdyby ponownie był zmuszony do zwłoki w opłacie. "Ja rozumiem, że każdemu może się to zdarzyć - zakończyła rozmowę całkiem po ludzku - ale teraz niestety ponowne włączenie telefonu nastąpi dopiero po uiszczeniu przez pana czterdziestu złotych..." Wtedy Andrzej R. podjął kolejne postanowienie: że solennie będzie przestrzegał urzędowych terminów. Zobowiązał się też sam przed sobą, iż w możliwie najkrótszym czasie opłaci wszystkie zaległe rachunki, a zwłaszcza ureguluje zaległości dotyczące czynszu za mieszkanie, bo nagle eksmisja stała się dla niego realnym zagrożeniem, nie zaś abstrakcją, która wisi może nad głowami jakichś okropnych meneli, a porządnego człowieka, za jakiego się uważa, nigdy
dzwonić w przyszłości, gdyby ponownie był zmuszony do zwłoki w opłacie. <q>"Ja rozumiem, że każdemu może się to zdarzyć</> - zakończyła rozmowę całkiem po ludzku <q>- ale teraz niestety ponowne włączenie telefonu nastąpi dopiero po uiszczeniu przez pana czterdziestu złotych..."</> Wtedy Andrzej R. podjął kolejne postanowienie: że solennie będzie przestrzegał urzędowych terminów. Zobowiązał się też sam przed sobą, iż w możliwie najkrótszym czasie opłaci wszystkie zaległe rachunki, a zwłaszcza ureguluje zaległości dotyczące czynszu za mieszkanie, bo nagle eksmisja stała się dla niego realnym zagrożeniem, nie zaś abstrakcją, która wisi może nad głowami jakichś okropnych meneli, a porządnego człowieka, za jakiego się uważa, nigdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego