można się było spuścić, <br>gdy się wychodziło z domu. Ale życzliwa nie była. <br>Nie lubiła nikogo. I nawet wtedy, gdy się do nich sprowadził <br>Felek, niewiele się w tym zmieniło. Na próżno starała <br>się Adela być dla każdego dobra, z każdym współczuć <br>i każdego lubić, tak jak to czynił Felek. Zrobiła <br>się nawet może uprzejmiejsza i milsza dla wszystkich, i mniej <br>już czuła w sobie tej goryczy i złości, ale żeby <br>kogoś z nich tak naprawdę lubiła, to nie. <br><br>A zresztą, Adela miała już taką naturę, że <br>kiedy jej było źle, to zaraz robiła się i dla innych <br>zła i twarda. Więc