Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
do normy. - Anna wyłączyła gaz i zaczęła nakładać rybę na półmisek. - Chodź, przydasz się nareszcie, zaniesiesz to do pokoju.

- ...najpierw pójdziemy przez Krzyżne do Pięciu Stawów, a potem z Pięciu przez Szpiglasową do Morskiego Oka...
- Wujku, a czy są tam łańcuchy? - dopytywał się Józinek.
- Owszem!
- To ja też chcę iść!
- Zuch chłopak!
W ten zimowy świąteczny wieczór wyraźnie zaczynano już planować przyszłe letnie wakacje.
- Człowiek wciąż tylko myśli o tym, co będzie, a nie umie się cieszyć tym, co jest - zauważyła Marta.
- To prawda - uśmiechnął się do niej Marek. - A jak jest z tobą? Czy potrafiłabyś cieszyć się chwilą, nie myśląc o
do normy. - Anna wyłączyła gaz i zaczęła nakładać rybę na półmisek. - Chodź, przydasz się nareszcie, zaniesiesz to do pokoju.<br><br>- ...najpierw pójdziemy przez Krzyżne do Pięciu Stawów, a potem z Pięciu przez Szpiglasową do Morskiego Oka...<br>- Wujku, a czy są tam łańcuchy? - dopytywał się Józinek.<br>- Owszem!<br>- To ja też chcę iść! <br>- Zuch chłopak!<br>W ten zimowy świąteczny wieczór wyraźnie zaczynano już planować przyszłe letnie wakacje.<br>- Człowiek wciąż tylko myśli o tym, co będzie, a nie umie się cieszyć tym, co jest - zauważyła Marta.<br>- To prawda - uśmiechnął się do niej Marek. - A jak jest z tobą? Czy potrafiłabyś cieszyć się chwilą, nie myśląc o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego