Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
twarz.
- Zapomniałaś czegoś? - spytała Ewelina, zaskoczona.
- Jestem na wagarach, tatuś nie pozwolił mi iść dzisiaj do szkoły. Więc może poszłybyśmy na lody?
- A... on wie, że tu jesteś?
Zuzanna przytuliła się do niej.
- Ty jesteś moją rodziną, on to wreszcie zrozumiał - powiedziała.
Łzy napłynęły Ewelinie do gardła, nie chciała okazywać Zuzi swojego wzruszenia. Zakręciła się w poszukiwaniu swetra.
- To chodźmy na te lody - powiedziała.
Pojechały autobusem do Łazienek. Był ciepły jesienny dzień, blade słońce przeświecało między pniami drzew, z których co jakiś czas opadał liść. Nie było wiatru, długo więc kołował w powietrzu, lądując wreszcie na ścieżce. Pełno ich już leżało
twarz. <br>- Zapomniałaś czegoś? - spytała Ewelina, zaskoczona. <br>- Jestem na wagarach, tatuś nie pozwolił mi iść dzisiaj do szkoły. Więc może poszłybyśmy na lody?<br>- A... on wie, że tu jesteś?<br>Zuzanna przytuliła się do niej. <br>- Ty jesteś moją rodziną, on to wreszcie zrozumiał - powiedziała. <br>Łzy napłynęły Ewelinie do gardła, nie chciała okazywać Zuzi swojego wzruszenia. Zakręciła się w poszukiwaniu swetra. <br>- To chodźmy na te lody - powiedziała. <br>Pojechały autobusem do Łazienek. Był ciepły jesienny dzień, blade słońce przeświecało między pniami drzew, z których co jakiś czas opadał liść. Nie było wiatru, długo więc kołował w powietrzu, lądując wreszcie na ścieżce. Pełno ich już leżało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego