Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
z Ostii, dziś, jutro przeniesie się do domu w Abruzzach. Pan z zięciem do ferii kurialnych pozostanie w Ostii, wraz że służącym z willi, doszczętnie wobec tego opustoszałej i w praktyce zamkniętej na głucho. -
Najgrzeczniej o rym wszystkim powiedział mi dziś po południu Campilli. Było mu przykro, że tak wypadło. Zwłaszcza że kiedyśmy się żegnali przed jego wyjazdem w Abruzze, słowem nie wspomniał, że podobna ewentualność może wchodzić w grę. Tłumaczył, że upały w rym roku przyszły wcześniej, że żona się źle czuje nad morzem, że w domu w Abruzzach jest wprawdzie dosyć służby, nie podoła ona jednak robocie, kiedy zjedzie cała
z Ostii, dziś, jutro przeniesie się do domu w Abruzzach. Pan z zięciem do ferii kurialnych pozostanie w Ostii, wraz że służącym z willi, doszczętnie wobec tego opustoszałej i w praktyce zamkniętej na głucho. -<br>Najgrzeczniej o rym wszystkim powiedział mi dziś po południu Campilli. Było mu przykro, że tak wypadło. Zwłaszcza że kiedyśmy się żegnali przed jego wyjazdem w Abruzze, słowem nie wspomniał, że podobna ewentualność może wchodzić w grę. Tłumaczył, że upały w rym roku przyszły wcześniej, że żona się źle czuje nad morzem, że w domu w Abruzzach jest wprawdzie dosyć służby, nie podoła ona jednak robocie, kiedy zjedzie cała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego