Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
i usiadłszy na zdezelowanym krześle w kuchni przyjął z wdzięcznością cieniutką herbatę i po chwili milczenia powiedział:
- Muszę wyjechać. Im szybciej tym lepiej. Kupicie dom? Tanio wezmę...
Matka Mirka, Janeczka - najbardziej porywcza z sióstr - zapytała odruchowo:
- Dlaczego my? Inżynier nie kupi?
Jarzębowski wzruszył ramionami.
- Jemu nie sprzedam. Jego żona to Żydówka.
- No to co? - zainteresowała się ciotka Jadwiga - Żydzi mają pieniądze. I są dobrymi gospodarzami.
- Nie oni. Pieniędzy wyzbyli się w czasie wojny. Ukrywałem ich tutaj, to wiem. Pomogłem im przeżyć, a oni donieśli na mnie do UB, że okradałem Żydów. Lada dzień mogą mnie aresztować, zabrać dom na skarb państwa
i usiadłszy na zdezelowanym krześle w kuchni przyjął z wdzięcznością cieniutką herbatę i po chwili milczenia powiedział:<br>- Muszę wyjechać. Im szybciej tym lepiej. Kupicie dom? Tanio wezmę...<br>Matka Mirka, Janeczka - najbardziej porywcza z sióstr - zapytała odruchowo:<br>- Dlaczego my? Inżynier nie kupi?<br>Jarzębowski wzruszył ramionami.<br>- Jemu nie sprzedam. Jego żona to Żydówka.<br>- No to co? - zainteresowała się ciotka Jadwiga - Żydzi mają pieniądze. I są dobrymi gospodarzami.<br>- Nie oni. Pieniędzy wyzbyli się w czasie wojny. Ukrywałem ich tutaj, to wiem. Pomogłem im przeżyć, a oni donieśli na mnie do UB, że okradałem Żydów. Lada dzień mogą mnie aresztować, zabrać dom na skarb państwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego