Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
Był pod tym względem nieprzejednany i ślepy na to, że w tej jego (i nie tylko jego) postawie tkwił jeden z elementów polsko-ukraińskiego, łagodnie mówiąc, niezrozumienia.
Z wyjściem mojej siostry za mąż za porucznika Mianowskiego nasza rodzinna mapa sięgała więc już od Warszawy nie tylko po Witebsk, ale i - Żytomierz. A ileż to jeszcze wówczas było rodzin podobnych. Podobnie "rozległych". Jeszcze tak mało lat dzieliło nas wtedy od czasu, kiedy te obszary rodzinne nie pokrywały się wprawdzie z polityczną mapą Polski (bo takiej nie było), a przecież mimo to odzwierciedlały jakże rozległy polski geograficzny stan "posiadania". Wędrował sobie Polak ówczesny
Był pod tym względem nieprzejednany i ślepy na to, że w tej jego (i nie tylko jego) postawie tkwił jeden z elementów polsko-ukraińskiego, łagodnie mówiąc, niezrozumienia. <br> Z wyjściem mojej siostry za mąż za porucznika Mianowskiego nasza rodzinna mapa sięgała więc już od Warszawy nie tylko po Witebsk, ale i - Żytomierz. A ileż to jeszcze wówczas było rodzin podobnych. Podobnie "rozległych". Jeszcze tak mało lat dzieliło nas wtedy od czasu, kiedy te obszary rodzinne nie pokrywały się wprawdzie z polityczną mapą Polski (bo takiej nie było), a przecież mimo to odzwierciedlały jakże rozległy polski geograficzny stan "posiadania". Wędrował sobie Polak ówczesny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego