do Davos, Jerzy, mój sąsiad, emerytowany dziennikarz, ideowy komunista, mówi: - Szczęśliwie już my tego nie dożyjemy, ale popłyną rzeki krwi, przyjdzie kolejna rewolucja. Bo chyba nie było w historii takich rozpiętości bogactwa i nędzy. Rzeczywiście to ironia. Nigdy w historii nie było ogólnoświatowych organizacji państw: Organizacji Narodów Zjednoczonych, Światowego Programu Żywnościowego, Światowej Organizacji Zdrowia, a równocześnie 30 tys. dzieci umierających codziennie wskutek niedożywienia i chorób. I jeszcze: dysproporcje bogactwa między krajami bogatymi i biednymi, które w latach 70. wynosiły 30 do 1, teraz wyrażają się stosunkiem 74 do 1.<br><br><tit>Odciski palców</><br><br>W Davos bogaty przedsiębiorca z Hongkongu wyraża zaniepokojenie relatywnym spadkiem