z rodziną (mąż już nie żył) - teściową, szwagierkami i synkami: Jackiem i Jeremim, w dalekim Kazachstanie.<br><br>I oto, po tylu latach, słucham młodego głosu pani Jadwigi, w pokoju na pierwszym piętrze, przy ulicy Dygasińskiego. Pokój wypełnia się barwnymi opowieściami, obrazami z różnych lat. Ustawmy je chronologicznie. Niech pojawi się t a m t e n Florianów, a na jego tle postacie uwiecznione na starych fotografiach (notabene o rodowej siedzinie Bochwiców znajdujemy dużo informacji w Materiałach do prac o rezydencjach wydawanych przez Państwowy Instytut Sztuki).<br><br><br>W żoliborskim mieszkaniu nie ma, tak jak tam, wielkiej oszklonej werandy, dużego salonu z ozdobnym kominkiem, "szafirowej jak