Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2926
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
turystów, którym podoba się, jak we wsi śmierdzi. Oni lubią sobie pochodzić boso po klepisku i myć się w zimnej wodzie. Dla nich to powiew autentyzmu - mówi Janusz Żurek.
Jakub T. Janicki

AGROTURYSTYKA ZA GRANICĄ
Agroturystyka zorganizowana jest domeną Europejczyków, ale gospodarstwa (farmy) gościnne istnieją także w Stanach Zjednoczonych, Australii, a nawet Indonezji.
W Wielkiej Brytanii blisko 10 proc. gospodarstw oferuje pokoje do wynajęcia, zazwyczaj w systemie Bed & Breakfast, czyli nocleg ze śniadaniem, choć zdarzają się także wolno stojące domy wakacyjne, zwykle przerobione z chlewów i stodół. Za nocleg ze śniadaniem zapłacić trzeba 15-25 funtów, czyli 90-150 zł od osoby
turystów, którym podoba się, jak we wsi śmierdzi. Oni lubią sobie pochodzić boso po klepisku i myć się w zimnej wodzie. Dla nich to powiew autentyzmu&lt;/&gt; - mówi Janusz Żurek.<br>&lt;au&gt;Jakub T. Janicki&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;AGROTURYSTYKA ZA GRANICĄ&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Agroturystyka zorganizowana jest domeną Europejczyków, ale gospodarstwa (farmy) gościnne istnieją także w Stanach Zjednoczonych, Australii, a nawet Indonezji.&lt;/&gt; <br>W Wielkiej Brytanii blisko 10 proc. gospodarstw oferuje pokoje do wynajęcia, zazwyczaj w systemie &lt;name type="org"&gt;Bed &amp; Breakfast&lt;/&gt;, czyli nocleg ze śniadaniem, choć zdarzają się także wolno stojące domy wakacyjne, zwykle przerobione z chlewów i stodół. Za nocleg ze śniadaniem zapłacić trzeba 15-25 funtów, czyli 90-150 zł od osoby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego