Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
jest Gnieznu do czegoś potrzebne.
Starosta gnieźnieńskiego powiatu Jacek Marciniak przypomina sobie, że pomysł obrad istniał już w 1999 r., gdy on obejmował urząd. Planowano, że do Gniezna przybędzie całe Zgromadzenie Narodowe, ale ideę storpedowała marszałek Senatu Alicja Grześkowiak. Może dlatego, spekulują w starostwie, że pani marszałek jest z Torunia, a więc spoza diecezji gnieźnieńskiej, w której jest z kolei Bydgoszcz, wielki rywal Torunia. Stało się jasne, że z powodu wielkiej polityki Senat do Gniezna nie przyjedzie.
- I całe szczęście, bo byśmy się nie pomieścili - starosta tłumaczy, że obu Izb plus gości za nic w świecie nie dałoby się upakować w auli
jest Gnieznu do czegoś potrzebne. <br>Starosta gnieźnieńskiego powiatu Jacek Marciniak przypomina sobie, że pomysł obrad istniał już w 1999 r., gdy on obejmował urząd. Planowano, że do Gniezna przybędzie całe Zgromadzenie Narodowe, ale ideę storpedowała marszałek Senatu Alicja Grześkowiak. Może dlatego, spekulują w starostwie, że pani marszałek jest z Torunia, a więc spoza diecezji gnieźnieńskiej, w której jest z kolei Bydgoszcz, wielki rywal Torunia. Stało się jasne, że z powodu wielkiej polityki Senat do Gniezna nie przyjedzie.<br>- I całe szczęście, bo byśmy się nie pomieścili - starosta tłumaczy, że obu Izb plus gości za nic w świecie nie dałoby się upakować w auli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego