Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Nie. Chcę Ci powiedzieć coś innego. Zdobyliśmy jakiś dziwny rodzaj wolności, z którą nie wiadomo, co robić. Nie chodzi mi o to, że możemy teraz łatwiej podróżować, wszystkiego dowiedzieć się z telewizji i że od nas zależy przyszłość. To wszystko prawda, ale jest jeszcze coś. Lyotard pisze: "Dla ideału wolności absolutnej, który jest pusty, każda zastana realność jest podejrzewana o to, że stanowi dla wolności przeszkodę". I to jest nasz główny problem. Nie wiesz, co masz zrobić, bo nie musisz nikogo pytać o zdanie. Ze mną się tylko przekomarzasz. Chcesz, żebym był jasnowidzem i zgadł Twoją przyszłość. A to niemożliwe. Kiedyś
Nie. Chcę Ci powiedzieć coś innego. Zdobyliśmy jakiś dziwny rodzaj wolności, z którą nie wiadomo, co robić. Nie chodzi mi o to, że możemy teraz łatwiej podróżować, wszystkiego dowiedzieć się z telewizji i że od nas zależy przyszłość. To wszystko prawda, ale jest jeszcze coś. Lyotard pisze: "Dla ideału wolności absolutnej, który jest pusty, każda zastana realność jest podejrzewana o to, że stanowi dla wolności przeszkodę". I to jest nasz główny problem. Nie wiesz, co masz zrobić, bo nie musisz nikogo pytać o zdanie. Ze mną się tylko przekomarzasz. Chcesz, żebym był jasnowidzem i zgadł Twoją przyszłość. A to niemożliwe. Kiedyś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego